Obserwatorzy
poniedziałek, 11 lipca 2011
Ciao Ciao Italiano..
Witam. Po dość krótkim czasie pisania tutaj i porównawco długiej przerwie, postanowiłam, że jednak będę tutaj pisać. : D Postaram się żeby potrwalo to długo, ale nie wiem jak to będzie. W każdym razie teraz mam masę pomysłów i niesamowitą wenę twórczą dotyczącą bloga i wszystkiego innego. To wszystko pewnie dzięki zakończeniu mojego wspaniałego wyjazdu do Włoch. Wróciłam dzisiaj rano i mam mętlik w głowie, o czym pisać najpierw, o czym potem, jakie zdjęcia wstawiać itd. Może najpierw w skrócie co porabiałam przez te 10 słonecznych dni w Bibione. Otóż pobyt we Włoszech był wprost wspaniały. Mój plan dnia nie zmieniał się. Rano śniadanko i na plażę, potem o 14.00 powrót, szybki wypad na miasto i znów na plażę, znowu powrót, spacer z Arkiem, a potem balkonowe rozmowy z Mateuszem, a na zakończenie udanego dnia wypad na imprezę. Taa.. szkoda, że o co dobre tak szybo się kończy. Moja opalenizna jest genialna, moja cera ma się dobrze, ale strasznie denerwowały mnie włosy, które za nic nie chciały się układać, więc codziennie musiałam potraktować je jakimiś spraymi stylizującymi, a potem i tak nic z tego nie wychodziło i związywałam je w kitkę, w której wyglądałam wyjątkowo ładnie. : D
Na dzisiaj chyba to wszystko bo szczerze nie chce mi się pisać tutaj wszystkiego naraz, bo pewnie i tak nikt nie przeczytałby tak długieeego opisu. XD Dodam jeszcze tylko parę inspiracji, które znalazłam w necie. Fotografie z wyjazdów w kolejnych wpisach, bo muszę je troszkę poobrabiać. Jutro opiszę wam pobyt w Wenecji, a jest co opowiadać.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Czekam na opis pobytu w Wenecji! :)
OdpowiedzUsuńu mnie news
http://show-me-your-emotions.blogspot.com/2011/07/month-model.html